Rewolucja w KRS. Kaleta: Miliony wyroków nie istnieją. Anarchia

Dodano:
Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski (Klub parlamentarny PiS) Źródło: PAP / Marcin Obara
"Bełkot. Wszystko, z czym się nie zgadzają, w ich urojeniach nie istnieje" – tymi słowami Sebastian Kaleta skomentował zapowiedzi rządu dot. nieuznawania obecnej KRS.

Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowała kilka dni temu komunikat Adama Bodnara, w którym minister uderza w Krajową Radę Sądownictwa, czyli organ odpowiedzialny za wyłanianie sędziów. Minister twierdzi, że KRS jako organ utraciła gwarancje niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Początkowo Bodnar chciał skrócić kadencję członkom rady, jednak ostatecznie wycofał się z tego i stwierdził, że kadencja KRS w ogóle się nie rozpoczęła.

"Projektodawca doszedł bowiem do wniosku, że nie sposób uznać, by osoby te [sędziowscy członkowie KRS – red.] zostały prawidłowo wybrane do zasiadania w KRS, a tym samym by istotnie sprawowały w niej mandaty" – uważa Bodnar.

– De facto analiza prawna skłania nas do tego, że objęcie przez nich funkcji tak naprawdę nie miało skutków prawnych, dlatego też ciężko przypisać im to prawo do odwołania. Nigdy nie objęło tej funkcji zgodnie z prawem i to jest jakby najważniejsze określenie, bo KRS jako byt, instytucja oczywiście istnieje, chodzi o poszczególnych członków – stwierdził Arkadiusz Myrcha wiceminister sprawiedliwości w „Graffiti” Polsat News.

Kaleta: Bełkot, anarchia

Te zapowiedzi ostro skrytykował były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.Jego zdaniem większość sejmowa tworzy obecnie "alternatywną rzeczywistość".

"Bełkot. Wszystko z czym sie nie zgadzają, w ich urojeniach nie istnieje. Szukali podstaw prawnych, nie znaleźli, więc zaczęli tworzyć alternatywną rzeczywistość. Zgodnie z ich logiką jeśli KRS nie istnieje, kilka tysięcy sędziów też nie, miliony wyroków również. Anarchia" – ocenia polityk Suwerennej Polski.

Giertych: Oddajcie uposażenia

Z kolei szef zespołu ds. rozliczeń rządów PiS Roman Giertych ogłosił niedawno, że "wadliwie powołani" sędziowie SN i KRS powinni zwrócić uposażenia.

Poseł KO zwrócił się następnie z apelem do ministra Bodnara, aby ten rozważył wystąpienie na cywilną drogę sądową o zwrot pieniędzy od "neosędziów", które ci zarobili w SN i KRS w ciągu ostatnich trzech lat wraz z odsetkami od chwili uzyskania. – Mieli świadomość pełną, przynajmniej od wyroku SN, że te uposażenia im się nie należą – dodał.

Źródło: X / Polsat News, wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...